Ulubiona powieść

Tak jeśli już jesteśmy przy fantastyce to pochwalcie się jaka jest wasza ulubiona książka. Mnie osobiście najbardziej wciągnął Wiedzmin.

Dan Abnet - Krew Gileada - ze świata Warhammera, serdecznie polecam.

Achaja - najlepsza z najlepszych powieści fantasy polskich. Co prawda to chyba była pierwsza próba Ziemiańskiego, żeby napisać coś niemilitarnego stricto, ale wyszło mu genialnie

Wiesz, mi dosyć ciężko mówić o ulubionej pozycji... gdyż mam ich wiele. Na przestrzeni lat przewinęło się w moich rękach dosłownie miliony tytułów, większość naprawdę MEGA, także jest problem. Wiedźmin, rozumie się przez samo się, ale Sapkowski napisał również chociażby Trylogię Husycką, która Wiedźminowi przynajmniej dorównuje... Wybitny jest cykl " Koła Czasu" Jordana, Żamboch ma wiele nieodstających powieści: Koniasz, Wylęgarnia, Mroczny Zbawiciel, każde pod pewnym względem jest moją ulubioną książką... Pilipiuk: Operacja Dzień Wskrzeszenia, Piekara, tu cały cykl o Mordimerze Madderdinie... Na pewno kogoś pominąłem jako autora, o pozycjach nie wspominając, ale po prostu się nie da


PS: Harry Potter też może być np. ;D


Właśnie, Myr, Achaja, Ziemiański przeszedł tu samego siebie....No tak, już mamy jednego autora, o którym zapomniałem... ;/

Hm, czytałam Achaję, fajna rzecz, ale na pierwszej części poprzestałam, bo nie udało mi się wypożyczyć reszty (wina bardzo ubogiej biblioteki). Z fantastyki najbardziej lubię klasykę Tolkiena, czyli Władce Pierścieni, Hobbita. Gildia Magów też bardzo mi się spodobała, no i jeszcze czytam teraz Wiedźmina - w końcu wstyd nie znać dzieł naszych najwybitniejszych polskich pisarzy Ogólnie mam słabość do każdej książki w której jest smok.
I jeszcze Świat dysku Terry’ego Pratchetta, bez którego nie mogłabym żyć

Ja mam akurat temat o smokach - powinnam teraz dać ogłoszenie w tym miejscu "Wypożyczę wszystkie 3 tomy Achai za pomoc przy planie i odpowiedzi na maturę"

Swoją drogą widzę, że tu sami fani polskiej fantastyki... A Brooksa ktoś czytał? ;] Bo to jednak jeden z tych bardziej znanych ;p No i oczywiście, co prawda to już bardziej s-f, ale Chalker <3 Ubóstwiam tego pana po prostu... Cykl "Świat Studni" po prostu był mistrzostwem świata

Nie sami, nie sami... Żamboch jest Czechem, a Jordan bodajże Amerykaninem, nie wiem ;/, Pratchetta również czytuję, lecz traktuję go jako coś lekkiego, ogólnie średnio za jego stylem przepadam, choć humor ma dobry

Co do smoków, znam, chociaż Marian bardziej, gościa, którego zainteresowaniem są właśnie smoki, darzy on je wręcz fascynacją ^ ^

Wiesz, myślę, że filmiki na zootube, czy innym animal-fantasy-planet nie dadzą się podpiąć pod kontekst literatury bądź sztuki =._.=

No ja ogólnie masę książek czytam, czy raczej czytałam, bo teraz jakoś ciekawsze zajęcia się znajdują, ale Jakbym dopadła teraz jakieś dobre s-f pomieszane z fantastyką, takie wiecie, w stylu Chalkera właśnie, to chyba bym dzień i noc czytała aż nie skończę

Mnie po prostu urzekł Wiedźmin ze swoją akcją, humorem, choć nie mogę się nachwalić Siewcy Wiatru i Zbieracza Burz Kossakowskiej. Polecam także, książkę Bohaterowie umierają Stover'a oraz Malowanego Człowieka i Pustynną Włócznię Brett'a. Co to w. w. tytułów książki o Madderdinie są naprawdę niezłe, tak jak Gildia Magów i zapoczątkowana niedawno trylogia zdrajcy, również Trudi Canavan.

Musiałem edytować posta, bo nie wiem jak mogłem zapomnieć o Panu Lodowego Ogrodu Grzędowicza. Ta książka wgniata w fotel.

Czytanie w dzień i w nocy. Skąd ja to znam^^.

No tak, Kossakowska jest wielka sama w sobie, Upiór Południa chociażby... Słyszałem opinie, że Gildia Magów jest zbyt przewidywalna...
Ostatnio wróciłem do Piekary, Płomień i Krzyż leży spokojnie na półce, a ja kończę "Świat jest pełen chętnych suk". Jest to cykl opowiadań, dokładnie 13, widać tu wyraźnie, że pan Jacek potrafi stworzyć coś niezwykłego nie tylko w realiach średniowiecza ;D. Co do tytułu, panów raczej zachęci, a Wy, dziewczyny nie obruszajcie się i sięgnijcie po ten tomik ręką, naprawdę warto

Ciekawe, czy ktoś jeszcze interesuje się światem Warhammera. Jeśli tak to polecam: Anthony Reynolds - Piętno chaosu (Mark of chaos).

Ciekawe, czy ktoś jeszcze interesuje się światem Warhammera

Nikt

Nie gadaj. Ja, choć jedyna książka jaką czytałem to podręcznik RPG.